Jak już wspomniałem w poprzednim miksie, Bemowo jest na tyle bogate w graty, że tym razem postanowiłem rozbić je na dwie części. Tym razem zeksplorujemy sobie jej południową część, czyli osiedle Górce i owiane niegdyś nieszczególnie dobrą sławą Jelonki.
Zapraszam tedy. Będzie dużo czarnych blach i zaskakujące zagęszczenie Sierr. Znaczy, trzy będą, ale na jeden mix to sporo, a wszak w pierwszej części już jedna była. A cholera wie, może kitrają ich tam więcej.
Ruszamy.
I to tyle w temacie nader ciekawej dzielnicy, którą jest Bemowo. Według planu w kolejnym miksie poeksplorujemy sobie równie ciekawą i różnorodną Wolę – ale wiadomo, jak to z planami bywa.
Do następnego.
4 thoughts on “Z kamerą wśród gratów: Jelonki na Górce”
…ta Ładzianka wrasta od roku tuż przy moim domu. Gdybym wiedział, że będziesz w okolicach dawnej Górczewskiej zaprosił bym Cię na coś antywirusowego …a i pokazał więcej
Grubo!
Miks oczywiście wygrywa samoróbka na ukraińskich blachach. Ciekawe co to – bo z mordy niby Zil 130 (albo raczej AMO-ZIL), ale były chyba podobne autobusy (PAZ?), Kamaz dawno temu tez coś podobnego tłukł.
A Cygaro? Wstyd się przyznać, ale ostatnio aż się zatrzymałem obok srebrnego z kartką. Jakaś duża benzyna bez LPG, za 4 kafle. Już miałem telefon w ręku. 🙂
…ta Ładzianka wrasta od roku tuż przy moim domu. Gdybym wiedział, że będziesz w okolicach dawnej Górczewskiej zaprosił bym Cię na coś antywirusowego …a i pokazał więcej
Grubo!
Miks oczywiście wygrywa samoróbka na ukraińskich blachach. Ciekawe co to – bo z mordy niby Zil 130 (albo raczej AMO-ZIL), ale były chyba podobne autobusy (PAZ?), Kamaz dawno temu tez coś podobnego tłukł.
A Cygaro? Wstyd się przyznać, ale ostatnio aż się zatrzymałem obok srebrnego z kartką. Jakaś duża benzyna bez LPG, za 4 kafle. Już miałem telefon w ręku. 🙂
W126 takie lubiały być.
Ja koneseruję takie bez klimy, szyberdachu, na korbotroniku ale za to z automatem.
Ooo, szanuję. Choć brak klimy w takim samochodzie to trochę ból.