Dziś miał być test. Nie wyrobiłem się. A i z miksem ledwiutko. Ale jest.
Na południowy zachód od Ochoty leżą Włochy. Bierzemy zatem grzebień lub szczotę i jedziemy eksplorować.

























No, wyrobiłem się. Następny przystanek – moja dzielnia.
Do najbliższego.
Wypas. Fordy zwyciężają. A! Pierwsze zdjęcie fantastyczne kolorystycznie.
No ale takich osiemdziesiątek to już prawie nie ma…
To jak się nimi znudzić?
No tutaj niezbyt fascynujący charakter nie wynika z liczebności.