W sobotni wieczór był rajd.
Ogólnie – bardzo fajny. Panna Klekotka zaliczyła udany rajdowy debiut.
Poniżej relacja zdjęciowa. Foty są nędzne, robiłem rukwią wodną, innych nie mam.
Start zlokalizowany był w miejscu znanym z weekendowych spotów YW.
Meta znajdowała się w tym samym miejscu co start.
Generalnie – bardzo dobry, dość prosty ale pomysłowo zrobiony rajd z kilkoma doskonałymi pytaniami (np. „Czyj paw”) i paroma podpuchami. Było sympatycznie, wygraliśmy. Dobranoc.
Gratulacje. Wreszcie.
O, i bardzo ładnie. Gratulacje.