Ten rok miał być lepszy od poprzedniego. Jak na razie nieszczególnie mu się to udaje. Z pewnych powodów tytuł ursynowskiego miksu staje się trochę niestosowny – niestety taki wybrałem w pierwszej części przebieżki po mojej dzielnicy i pozostaje mi konsekwentnie się go trzymać. Poza tym nie ma co się oszukiwać – przemijanie i entropia (coś jak Etiopia lecz ładniej, jak to śpiewał Mistrz Lech) są niemalże sednem wszelkich miksów. Tak będzie i teraz.
Zapraszam zatem na drugą część przebieżki po Ursynowie. Wybaczcie, jeśli nie będzie zbyt krotochwilna, ale i mi nie jest ostatnio szczególnie wesoło.
To już tyle jeśli chodzi o moją dzielnicę. Co będzie w kolejnym odcinku – nie wiem. Trzeba nazbierać materiały. I siły, by nadal zmagać się z tym rokiem.
Oby w końcu raczył stać się lepszy od zeszłego.
5 thoughts on “Z kamerą wśród gratów: UMAR, cz. 2”
Ekskjuzmi bardzo, ale ta Warszawa jest w pikapie? A ten bezsilnikowy Escort jest różowy? Tyle pytań! Poza tym zaskakująco duże stężenie ciekawej japońszczyzny, a to czerwone P205!!!
P.S. nie wiem czemu, ale Blogger od jakiego (dłuższego) czasu nie pokazuje mi wszystkich wpisów z obserwowanych, podobnie jak tenże.
1. Też tak na początku myślałem, ale nie zgadza się łagodny profil bocznych szyb widoczny przez przednią, przyjrzyj się. Poza tym byłaby wtedy tylko jedna a tu widać dwie. Podejrzewam że to kwestia tego, pod jakim kątem ją złapałem.
2. Nieeee, nie wiem jak to się nazywa, ale różowy to to nie jest. A silnik chyba ma, tylko stoi tak dziwnie.
3. 205 zajebiaszczy.
4. Nie używam od ponad roku więc nie wiem 🙂
Panie Jarku więcej wiary! I gratów tež.
Z wielką przyjemnością się obejrzało. Oba UMARy wygrywa jednak Fiat Millecento R. Moryc, ty nie wierz własnym oczom, to nie może być!
A jednak! Zresztą to najbardziej znany i jeden z najdłużej stojących ursynowskich wrostów.
Ekskjuzmi bardzo, ale ta Warszawa jest w pikapie? A ten bezsilnikowy Escort jest różowy? Tyle pytań! Poza tym zaskakująco duże stężenie ciekawej japońszczyzny, a to czerwone P205!!!
P.S. nie wiem czemu, ale Blogger od jakiego (dłuższego) czasu nie pokazuje mi wszystkich wpisów z obserwowanych, podobnie jak tenże.
1. Też tak na początku myślałem, ale nie zgadza się łagodny profil bocznych szyb widoczny przez przednią, przyjrzyj się. Poza tym byłaby wtedy tylko jedna a tu widać dwie. Podejrzewam że to kwestia tego, pod jakim kątem ją złapałem.
2. Nieeee, nie wiem jak to się nazywa, ale różowy to to nie jest. A silnik chyba ma, tylko stoi tak dziwnie.
3. 205 zajebiaszczy.
4. Nie używam od ponad roku więc nie wiem 🙂